Leniwy kanarek, nie śpiewający kanarek czyli co i jak zrobić aby go rozruszać?
Mój kanarem jest z nami 3 lata. Aż wstyd się przyznać ale poza tym, że jest ładny nie cieszył nas swym śpiewem. Do niedawna był bardzo leniwy, ospały, można powiedzieć, że myślał tylko o jedzeniu i o spaniu. W okresie letnim, gdy wystawialiśmy go na dwór sporadycznie zaśpiewał - ale i tak mało. Będąc w domu, wymuszał z siebie tylko sporadyczne piszczenie.
Nie był grubaskiem, mimo, że dużo jadł, ale zaprzestałam kupować mu kolby (jadł do póki nie skończył). Porcja żywieniowa zmalała do jednej łyżeczki od herbaty i dużej ilości warzyw i owoców, w szczególności jabłek i roszponki. Do niedawna - dwa tygodnie- nasz kanarek stał na szafce w kuchni, nie mając bezpośredniego źródła światła. Postanowiłam go przenieść na parapet od wschodniej strony, również w kuchni. Mówiąc szczerze, ożywił się od razu, mniej śpi i ciekawie przygląda się otoczeniu. Na jego śpiew czekaliśmy długo ale się udało, od trzech dni śpiewa jak szalony. Nie ukrywam, że źródłem inspiracji jest szum gotującej się wody ale i bez tego sam zaczyna ciągnąć swoje trele. Aż miło - w końcu.